"Raz chory niedźwiedź pierdział, budząc miłosierdzie A suseł mu oklaski bił po każdym pierdzie. Czy ten suseł zwariował? - spytał dzięcioł śledzia. Nie - śledź odparł - to Miłosierdzie Boże to łaska, która wprowadza pokój. Wiara. fot. unsplash.com. 2 lata temu. ks. Mateusz Tarczyński. Wiele już o Bożym Miłosierdziu słyszeliśmy i czytaliśmy. Wydaje się, że dużo o nim wiemy. Jednak gdyby rzeczywiście tak było, to świat dzisiaj byłby pięknym miejscem, w którym wszyscy ludzie żyliby ze sobą w Detailed Tweet Analytics for tvp.info 🇵🇱's tweet - #szczuciezabija, #hienyztvp, #orgiaafer, #tvpszambo, tvp Z pamiętnika wiedźmina Niedawno mój dobry przyjaciel napisał w odniesieniu do gry, taki pamiętnik z życia wiedźmina - z przymrużeniem oka.Cały tekst do poczytania: "Z pamiętnika wiedźmina".Zapraszam do oceniania i podzielenia się opiniami na jego temat.Być może już niedługo kolejne części. :) ŚLEDZIE PRZYSTAWKI: najświeższe informacje, zdjęcia, video o ŚLEDZIE PRZYSTAWKI; Tatar ze śledzi. Magda Gessler zdradza przepis na idealną przystawkę - nie tylko na święta CONTENTS — SPIS TREŚCI. CHAPTER I. Down the Rabbit-Hole — ROZDZIAL I. PRZEZ KRÓLICZA NORE. CHAPTER II. The Pool of Tears — ROZDZIAL II. aRxqAmO. Po 26 latach przerwy trasą kolejową z Kościerzyny do Gdyni pojadą pociągi pospieszne. Skład należący do PKP Intercity będzie jechał tamtędy nocą z Rzeszowa do Helu. To nie jedyny przewoźnik, który planuje organizować przewozy na linii przez Kaszuby do Gdyni. Ostatni pociąg pospieszny na linii 201 z Gdyni do Kościerzyny przejechał w 1990 roku. W późniejszych latach - po 2000 r. - można było zobaczyć w rozkładzie pociągi pospieszne, ale ostatecznie przewoźnicy decydowali się, że pociągi pojadą szlakiem przez Tczew. Na trasie królowały pociągi osobowe Przewozów Regionalnych. Od zeszłego roku natomiast jedynym przewoźnikiem pasażerskim na linii nr 201 jest spółka SKM. Ma się to jednak nieco zmienić, przynajmniej w okresie wakacyjnym. Na trasę wyjedzie pociąg Pociąg TLK Gemini będzie kursował w sezonie wakacyjnym, czyli od 25 czerwca do 1 września. Na trasie Rzeszów-Lublin-Hel przez Dęblin, Warszawę, Kutno, Toruń, Bydgoszcz, Kościerzynę i Gdynię. Uruchomienie tego połączenia pozwoli dojechać do atrakcyjnych turystycznie kurortów, na Kaszubach i w Borach Tucholskich - mówi Beata Czemerajda, rzecznik prasowy PKP umożliwić pasażerom sprawny dojazd, pociąg będzie kursował w godzinach nocnych, dzięki czemu z samego rana podróżni dojadą na Lubelszczyznę i Podkarpacie czy też w drugą stronę, nad Gemini jadący nad morze pojawi się w Wierzchucinie o godz. 3:50 i w Kościerzynie o godz. 5:10 (zgodnie z projektem rozkładu jazdy). W drodze powrotnej z Kościerzyny odjedzie o godz. a z Wierzchucina o godz. 1: też: Elektryfikacja kolei na Kaszuby. 100 km sieci trakcyjnej i dwa tory z Trójmiasta do Kościerzyny Eksperci: jedna jaskółka wiosny nie czyni- Zaplanowanie tego pociągu trasą przez Kościerzynę jest logiczną konsekwencją obserwowanej od mniej więcej kilkunastu miesięcy polityki władz PKP Intercity, zgodnie z którą rozwija się ofertę PKP IC na liniach niezelektryfikowanych - mówi Paweł Rydzyński, dyrektor ds. projektów transportowych w Zespole Doradców Gospodarczych "Tor"Eksperci jednak zadają pytanie: czy nocne godziny kursowania TLK Gemini będą atrakcyjne dla pasażerów chcących dostać się do kurortów na Kaszuby i w Bory? - TLK Gemini ma pomiędzy Gdynią i Bydgoszczą zaplanowane postoje w Kościerzynie i w Wierzchucinie. Ani jedna, ani druga stacja nie są celem podróży samym w sobie: stamtąd do ośrodków wypoczynkowych trzeba jeszcze dojechać. Co nie zmienia jednak faktu, że poszukiwanie przez PKP Intercity pasażerów na nowych trasach jest jak najbardziej chwalebne - mówi też: Katastrofa kolejowa pod Kościerzyną sprzed prawie 50 lat Pociągi Arrivy na torach z Kościerzyny do Gdyni?Co ciekawe, nie tylko PKP Intercity planuje wysłać pociągi na Kaszuby. Chce to zrobić także prywatny przewoźnik - spółka Arriva. Jej pociąg pojechałby z Bydgoszczy na Hel właśnie przez Kościerzynę, Osowę i jest takie, by pociąg z Bydgoszczy wyjeżdżał rano, a wracał z Helu wieczorem. Pociąg ma być przyspieszony, z szybkim według planu czasem przejazdu (np. na trasę Gdynia-Hel pokona w ok. 80 min). Ten sam skład w ciąg dnia wykona jeszcze trasę Hel - Władysławowo, tzn. dojedzie na Hel, pojedzie na trasie Hel-Władysławowo-Hel i potem dopiero wróci do Bydgoszczy. by Andrzej Waligórski... Ctrl+C, Ctrl+V... Z cyklu: Bajeczki Babci Pimpusiowej Współczuły raz sąsiadki pani koliberek Pani mąż to ma raczej mały kaliberek Owszem, odrzekła żona nie wstydząc się zwierzeń Lecz za to na sekundę do dwustu uderzeń! Latał sobie z radarem pewien gacek młody I po drodze omijał przeróżne przeszkody, Lecz właśnie gdy się cieszył, że je tak omija, Wpadłszy na jedną z przeszkód rozbił sobie ryja. Zrobił wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska. Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała, Stąd brak światła i węgla. Ale system działa! Raz ordynarny niedźwiedź kucnąwszy na łące W dość niewybredny sposób podtarł się zającem. Zając się potem żonie chwalił po obiedzie: - Wiesz stara, nawiązałem współpracę z niedźwiedziem! Prosiła glizda słonia raz w nietrzeźwym stanie: - Strasznie mnie plecy swędzą, podrap mnie kochanie. Słoń podrapał i ryknął śmiechem jak armała: - Stara, co się wygłupiasz, coś taka plaskata? Kiedyś pijany zając włóczył się po rżysku, A spotkawszy niedźwiedzia, naprał go po pysku. Niedźwiedź wpadłszy do domu wrzasnął: - Leokadio! Coś się chyba zmieniło, włącz no prędko radio! Złapał niedźwiedź świstaka idąc raz pod górkę, A pragnąc na nim świstać, chciał mu dmuchać w dziurkę. Świstak chodu, lecz zanim schował się do chaty, Pisnął: - Mógłbyś przynajmniej chamie przynieść kwiaty! Wyjrzała glizda z dziury i wesoło gwizda, Wtem patrzy - z drugiej strony sterczy druga glizda. Dalejże ją uwodzić, a ta rzecze srogo: - Odwal się żeż kretynko, ja jestem twój ogon! Dmuchał żabę chuligan raz, kawał świntucha. Dmucha ją, dmucha, dmucha, dmucha, dmucha, dmucha, Wtem bęc - z żaby królewna śliczna się wyłania! A ten skurczybyk wcale nie przerwał dmuchania... Udzielał raz wywiadu kotek, że jest zdrowy, Wtem uszki mu opadły, oczki wyszły z głowy, Pękł mu brzuch, ogon, płuca i głosowa struna, Wreszcie zdębiał, ocipiał, zesrał się i umarł. Amen. Chomik, zbierając plony, do swej norki ganiał, A obok dobry niedźwiedź chomika ochraniał. Potem zjadł mu te plony, wytarł łapą mordę, Wydupcył biedne zwierzę i przypiął mu order. Raz chory niedźwiedź pierdział, budząc miłosierdzie A suseł mu oklaski bił po każdym pierdzie. Czy ten suseł zwariował? - spytał dzięcioł śledzia. Nie - śledź odparł - to rzecznik prasowy niedźwiedzia. Kiedyś baca krótkowidz z owieczki korzystał, Dziwiąc się, że mu ona nie beczy, lecz śwista. Dopiero na kolegium mu wytłumaczono Że wyryćkał świstaka, co był po ochroną. Zniosła strusica jajo, całe na zielono Struś w krzyk: z kim mnie zdradzasz ty niewierna żono! Skąd mam wiedzieć - odparła - pytasz jak głuptasek Wszak wiesz, że jak na mnie krzykną, chowam głowę w piasek Siedziały raz dwie myszy popod polną miedzą. Siedzą tak sobie, siedzą, siedzą, siedzą, siedzą, Siedzą, siedzą, wtem nagle w srogi wigor wpadły! Jak nie hycną do góry... i z powrotem siadły. Latał sobie z radarem pewien gacek młody I po drodze omijał przeróżne przeszkody, Lecz właśnie gdy się cieszył, że je tak omija, Wpadłszy na jedną z przeszkód rozbił sobie ryja. Zrobił wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska. Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała, Stąd brak światła i węgla. Ale system działa! Złapał raz wróbel glizdę, glizda przerażona A on ją zaczął dziobać dziobem od ogona. Dziobie ją, dziobie, dziobie, podziobał ją trocha, A wtem glizda powiada: - Stary, mów mi Zocha! Raz ordynarny niedźwiedź kucnąwszy na łące W dość niewybredny sposób podtarł się zającem. Zając się potem żonie chwalił po obiedzie: - Wiesz stara, nawiązałem współpracę z niedźwiedziem! Kiedyś pijany zając włóczył się po rżysku, A spotkawszy niedźwiedzia, naprał go po pysku. Niedźwiedź wpadłszy do domu wrzasnął: - Leokadio! Coś się chyba zmieniło, włącz no prędko radio! Płakał niedźwiedź przed lisem, pijąc wraz z nim wódę: - Ty wiesz, mam czworo dzieci, ale wszystkie rude... - Ha! - krzyknął lis obłudnie, ukrywszy twarz w dłoniach - Mój syn także jest rudy, ktoś nas robi w konia! Prosiła glizda słonia raz w nietrzeźwym stanie: - Strasznie mnie plecy swędzą, podrap mnie kochanie. Słoń podrapał i ryknął śmiechem jak armała: - Stara, co się wygłupiasz, coś taka plaskata? Złapał niedźwiedź świstaka idąc raz pod górkę, A pragnąc na nim świstać, chciał mu dmuchać w dziurkę. Świstak chodu, lecz zanim schował się do chaty, Pisnął: - Mógłbyś przynajmniej chamie przynieść kwiaty! Dwie durne myszy były dumne niesłychanie, Że je kocur zaprosił do siebie na śniadanie. Jakoż było śniadanie; kocur dwakroć mlasnął, Zjadł obie, ziewnął, pierdnął i z powrotem zasnął. Słysząc kiedyś, że chomik podreptał po zboże, Chomikowa wpuściła królika w swe łoże. Wtem nagle chomik wraca, ze wściekłości blady, A ona w krzyk: - Jej Niusiek, to ty już z Kanady? Spotkał kiedyś tchórz tchórza idąc po podwórzu I pyta: Ty nie w pracy? Co się stało tchórzu? - Wziąłem pracę do domu, dyrektor się zgodził. To rzekłszy, szedł do domu i tam się zesmrodził. Wyjrzała glizda z dziury i wesoło gwizda, Wtem patrzy - z drugiej strony sterczy druga glizda. Dalejże ją uwodzić, a ta rzecze srogo: - Odwal się żeż kretynko, ja jestem twój ogon! Dmuchał żabę chuligan raz, kawał świntucha. Dmucha ją, dmucha, dmucha, dmucha, dmucha, dmucha, Wtem bęc - z żaby królewna śliczna się wyłania! A ten skurczybyk wcale nie przerwał dmuchania... Raz kiedyś jurny wróbel w miłosnej euforii Chwalił się, że zajeździ kobyłę historii, Lecz kiedy wyładował temperament dziki, Kobyła stwierdziła: - Chyba mam owsiki... Udzielał raz wywiadu kotek, że jest zdrowy, Wtem uszki mu opadły, oczki wyszły z głowy, Pękł mu brzuch, ogon, płuca i głosowa struna, Wreszcie zdębiał, ocipiał, zesrał się i umarł. Amen. Zapylała raz pszczółka jakiegoś badyla, Wtem czuje, że od tyłu też ją ktoś zapyla. Patrzy się, a to truteń, niejaki Zenobi. Morał - rób dobrze innym, tobie też ktoś zrobi. Chomik, zbierając plony, do swej norki ganiał, A obok dobry niedźwiedź chomika ochraniał. Potem zjadł mu te plony, wytarł łapą mordę, Wydupcył biedne zwierzę i przypiął mu order. Raz chory niedźwiedź pierdział, budząc miłosierdzie A suseł mu oklaski bił po każdym pierdzie. Czy ten suseł zwariował? - spytał dzięcioł śledzia. Nie - śledź odparł - to rzecznik prasowy niedźwiedzia. Kiedyś baca krótkowidz z owieczki korzystał, Dziwiąc się, że mu ona nie beczy, lecz śwista. Dopiero na kolegium mu wytłumaczono Że wyryćkał świstaka, co był po ochroną. Walczył orzeł z sępami, aż obrósł w legendę. Niestety - przy okazji podłapał też mendę. Wszyscy pytają orła: - Jak walczyłeś? Świergol! A menda w krzyk: - Spuściliśmy tym sępom wpierdol! Wyryćkał lisek kotka na sianku przy płotku I spytał: - Jak oceniasz ten mój wyczyn, kotku? - Cóż - rzekł kotek - przez miesiąc nie będę mógł siedzieć, Lecz gdyby nie ty, toby mnie wyryćkał niedźwiedź. Dwa liski w jednym gnieździe mieściły się z trudem Więc na zewnątrz sterczały im dwie dupy rude. Widząc to docent Wolczew zaczął bić im brawo. Bo myślał, że to rude, to jest Rude Pravo. Raz do koguta z krzykiem przybiegły kurczaki: - Tata, lis porwał mamę i wlecze ją w krzaki! Kogut tak się śmiać zaczął, że aż wpadł do ścieku: - Widać, że moja stara jest jeszcze na fleku! Dorwał raz kocur nutrię nad wodą przy buku, A że był nieźle spity, chciał jej zrobić kuku. - Po pierwsze - rzekła nutria - ja też jestem samiec, A po drugie się śpieszę, bo dzisiaj gra Chamiec. Spotkał królik oślicę kiedyś w leśnej głuszy; Myślał, że to królica, bo ma długie uszy, Przy czym dziwnie dorodna, wielka jak chałupa, Więc aż jęknął z zachwytu: - Rany, ale dupa! Chciano raz o słowiku zasięgnąć opinii, Więc się o tę opinię zwrócono do świni, A świnia napisała w rubryce "uwagi": Słowik ma bardzo mały przyrost żywej wagi. Lis i wróbel, ambitni obaj przeciwnicy Kłócili się, kto lepiej dogodził słonicy. Słonica, zapytana, rzekła cierpkim tonem, Że faktycznie coś jej piszczało pod ogonem. Raz opus na pustyni napotkał oposa I powiada: - Cześć stary, chcesz trochę kokosa? - Dziękuję - rzekł uprzejmie opos do opusa - Ale tak prawdę mówiąc wolałbym kaktusa. Szukały dwa bizony jakąś bizonicę Wtem nagle jeden wrzasnął: - O, widzę samicę! Po chwili jednak wraca i jęczy bidula: - Tfu, ale żem się naciął, to była "Vistula"! Przeniósł się szczur do miasta, rozejrzał się z wolna, Patrzy - a za nim drepcze mała myszka polna. Wtedy szczur oburzony rozdarł na nią pyska: - To straszne, jak ta wiocha do miasta się wciska! Spotkał królik lisicę ponętną i rudą I powiada: - Chcesz stara, nauczę cię dżudo? W rezultacie ten królik płaci alimenta Na cztery śliczne, małe, tłuste królisięta Wraca zając po balu w dość nietrzeźwym stanie I patrzy, a zajęczyca z niedźwiedziem na sianie! Skoczył zając, lecz zaraz z wściekłości ochłonął: - Niestety - rzekł - niedźwiedzie u nas pod ochroną... Szedł po ciemku staruszek, byłby wpadł na krzaczek, Ale mu w tym momencie zaświecił robaczek. Zacny staruszek mruknął, no jakoś mi leci, Choć żem stary, to jednak robaczek mi świeci. Raz słowik śliczne pienia wywodził na żerdzi, A obok usiadł śmierdziel, wypiął się i śmierdzi. Przestań - błaga go słowik - bo mnie tu szlak trafi. Trudno - odrzekł śmierdziel - każdy robi co potrafi. Spotkał raz pancernika pancernik wśród mięty I pyta go: a cożeś ty taki wyrośnięty? Na to ten duży wydał ryk okropnie gromki I odrzekł: tażesz ja jestem pancernik Patiomkin! Zniosła strusica jajo, całe na zielono Struś w krzyk: z kim mnie zdradzasz ty niewierna żono! Skąd mam wiedzieć - odparła - pytasz jak głuptasek Wszak wiesz, że jak na mnie krzykną, chowam głowę w piasek Współczuły raz sąsiadki pani koliberek Pani mąż to ma raczej mały kaliberek Owszem, odrzekła żona nie wstydząc się zwierzeń Lecz za to na sekundę do dwustu uderzeń! Złapał raz Rybak Rybkę Złotą, która w strachu Przyrzekała, że załatwi mu podróż na zachód, Lecz gdy mu załatwiła, przybiegł do niej z mordą: - Ja chciałem do Frankfurtu, ale nie nad Odrą! Począwszy od dnia 4 maja br. w Łasku obowiązują nowe nazwy ulic. W związku z ustawą o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej Rada Miejska w Łasku uchwałą Nr XXX/320/2017 z dnia 29 marca 2017 r. zmieniła nazwy następujących ulic: ul. 9 Maja (Dzień Zwycięstwa) na ul. 9 Maja (Dzień Europy),ul. gen. Berlinga na ul. Inki - Danuty Siedzikówny,ul. Armii Ludowej na ul. Leśników Polskich,ul. Janka Krasickiego na ul. Ignacego Krasickiego,ul. Hanki Sawickiej na ul. Szyszkową,ul. Róży Luksemburg na ul. Szweycerów,ul. Pawła Findera na ul. Antoniego Jawornickiego,ul. Mariana Buczka na ul. ks. Klemensa nazw dokonana na podstawie ustawy nie ma wpływu na ważność dokumentów zawierających nazwę dotychczasową. Pisma oraz postępowania sądowe i administracyjne w sprawach dotyczących ujawnienia w księgach wieczystych oraz uwzględnienia w rejestrach, ewidencjach i dokumentach urzędowych zmian nazwy dokonanej na podstawie ustawy są wolne od opłat. Źródło: UM Łask Skomentuj [ 15 ] 08:25, r. Powrót do strony głównej Wasze komentarze Dymitr @ 11:24, IP: *.*. Dobry pomysł z 9maja, popieram. "profesor" @ 21:49, IP: *.*. popieram i pochwalam. Dezubezykacja i na pochybel komunie! Koniec z fałszywymi bohaterami!!! ciemny lud @ 23:09, IP: *.*. Klasyczny okazie suwerena - "Dezubezykacja i na pochybel" to w jakim języku? Pasowałoby o polskich sprawach pisać po polsku, a tak wyszło... jak wyszło, niczym szydło z worka. kasia @ 10:33, IP: *.*. przeciesz to paranoja ...... "profesor" @ 10:37, IP: *.*. No cóż powinno być: dezubekizacja i na pohybel. Taki ze mnie profesor jak z W. Bartoszewskiego i jak dr z Wałęsy. Aha i jeszcze jeden okaz dla wiadomości ciemnego ludu: Prezydent Bul Komorowski. Antoni @ 11:52, IP: *.*. Ty jesteś tak koszmarnie sam z siebie czy ktoś jeszcze namówił cie do tego? Slawko @ 12:47, IP: *.*. Jak zwykle miłość braterska wśród Polaków(jak sądzę) Rysiek @ 13:47, IP: *.*. "profesor"@ Nie ma to jak wypowiedź pisowskiego analfabety. Dokładnie jak Kryśka Pawłowicz. "profesor" @ 16:36, IP: *.*. Co tam Krycha Pawłowicz, spuśćcie Stefana Niesiołowskiego ze smyczy, to bedzie jazda!!! Ale jak tu już ktoś gdzieś napisał: bójcie się, bo przyjdzie KACZOR i was zje!!! Daro @ 21:11, IP: *.*. Nekomuniści zafundowali ustawę dekomunizacyjną. Noż kuźwa Orwell 1984 na co dzień - bez chodzenia do biblioteki, czy oglądania teatru. Jaro @ 22:49, IP: *.*. Bajeczka dla klakiera "profesora" Raz chory niedźwiedź pierdział, budząc miłosierdzie A suseł mu oklaski bił po każdym pierdzie. Czy ten suseł zwariował? - spytał dzięcioł śledzia. Nie - śledź odparł - to rzecznik prasowy niedźwiedzia. "profesor" @ 14:03, IP: *.*. Lepiej być rzecznikiem niedźwiedzia, niż leminga! Uovca @ 16:24, IP: *.*. Lepiej być rzecznikiem kogokolwiek niż Andrzeja "nigdy do nas nie wejdziesz" Dudy :) John @ 22:48, IP: *.*. No i po takim "rzecznikowaniu" smród pozostanie na dłuuuugo. kornik @ 18:54, IP: *.*. Zmiana ciekawa , popieram .Dość złej historii w naszym państwie .Szacunek dla władz za odwagę .Nareszcie czuję się jak w Polsce .Co do partii to każda mogła to zrobić tylko nie każda chce ;) Chwała Wielkiej Polsce Dodaj komentarz Redakcja serwisu nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły. Z cyklu: Bajeczki Babci Pimpusiowej Udzielał raz wywiadu kotek, że jest zdrowy, Wtem uszki mu opadły, oczki wyszły z głowy, Pękł mu brzuch, ogon, płuca i głosowa struna, Wreszcie zdębiał, ocipiał, zesrał się i umarł. Amen.

raz chory niedźwiedź pierdział budząc miłosierdzie